Rano wysiadlem z pociagu, zostawilem bagaz w przechowalni i pojechalem zwiedzac. Widzialem Fort Golconda, ktory kiedys niemal zlamal potege Mugoli, przeszedlem sie promenada wzdluz Sagar Hassan, podziwiajac jeden z najwiekszych w swiecie posagow
Buddy, wreszcie zwiedzilem Charminar, meczet o bardzo ciekawym ksztalcie. A wieczorem zapakowalem sie do kolejnego pociagu i tyle mnie w Hyderabadzie widzieli.