O moich planach azjatyckich już pisałem, teraz przyszedł czas na ich realizacje. Jutro rano jadę pociągiem do Berlina, a stamtąd lecę do Delhi, z przesiadką w Doha, w Katarze.
Pierwszy etap mojego szlajania się po Azji to Nepal. Dlatego też z Delhi udam się Gorakhpur, a potem przekroczę granicę z Nepalem w Synauli. Następnie autobusem pojadę do Pokhary, punktu wypadowego dla trekersów przemierzających Annapurna Circuit i udających się do Sanktuarium Annapurny. Taki jest przynajmniej plan, a jak z planami w Azji bywa, to chyba każdy wie :)
W miarę możliwości relację będę zamieszczał w blogu. Zapraszam.
KOMENTARZE
2008-10-06 21:06:52
Będziesz miał o czym pisać.