Kazdy wie, ze sa strony internetowe, na ktore nie powinno sie wchodzic, kazdy ma inne, u mnie tez znalazlo sie pare, ktorych nie powinienem odwiedzac, przynajmniej za czesto ;)
Kiedy pierwszy raz lecialem samolotem, troche troche ponad 4 lata temu, kupienie biletu lotniczego to byla skomplikowana sprawa. Trzeba toto bylo zarezerwowac, potem wykupic gotowka, potem jeszcze pilnowac swistka, zeby nie zgubic, bo bylby problem.
A dzisiaj wlasnie przegladalem liste wszystkich rezerwacji, ktore mam wykupione na nastepne 4 miesiace i naliczylem 8 lotow, czyli najzwyczejniej nadrabiam zaleglosci z calego zycia, i niekoniecznie musi sie na tym skonczyc, bo ilekroc przegladam oferty tutejszych przewoznikow po prostu nie moge sie oprzec pokusie i kupuje, kupuje, kupuje.
Zeby jeszcze przy tym wszystkim ubywalo pieniedzy na koncie, ale gdzie tam. Wszystkie osiem lotow, warte jest w sumie ok. 2000PLN, co jest spora kwota, ale nie jezeli spojrzymy na pokonywane dystanse, bo wliczony jest w to miedzy innymi lot z Kuala Lumpur do Londynu.
Niebezpieczenstwo jest wiec gdzie indziej. Bo przy tak tanich lotach, kiedy za 1500PLN w ciagu 48 godzin, mozna znalezc sie, powiedzmy, w takiej Australii, w przyszlosci jeszcze ciezej bedzie usiedziec na tylku
Copyright © 2014 by gorskieblogi